środa, 23 czerwca 2010

Dzień Sportu.

Poszłam na msze na 8.30, potem poszliśmy z Haribo i Niką z buta do szkoły. ;dd
10.00- zabawa się rozpoczyna! Nie wiedzieliśmy gdzie mamy iść, w końcu znalazłam Dawida i spytałam się gdzie będziemy grać w hokeja. ;dd
Uwielbiam chłopaków, z którymi grałam w drużynie.
Musieliśmy jednego sobie dodać, bo pani księżnice nie chciało się grać i byłam na boisku sama z dziewczyn! ŻAL

Brak komentarzy: