niedziela, 30 maja 2010

Ok. Ale była śliczna!

Nie mogę!Pojechałam dzisiaj z rodzicami do Poznania! Masakra! Warta się rozlała, no nie mówiąc o Cybinie! No ale mniejsza z tym. Potem pojechaliśmy do Mc Donalda ;) Staliśmy 20 min żeby się dowiedzieć ze maszyna do szejków się popsuła ;( Następnie pojechaliśmy do ETC. Była tam w jednym sklepie taka śliczna sukienka! Beżowa, marszczona. Pod biustem była odcięta materiałem (mini pasek) trochę jaśniejszym od tego z którego była reszta sukienki. A na samym środku tego paska była taka różyczka. no i oczywiście była do kolan ;P Ale byliśmy tylko zobaczyć ... Wiecie. Bal szóstoklasistów się zbliża a ja chyba jako jedyna nie mam sukienki! OMG!

Dobra ja kończe bo musze pomuc mamie w robieniu obiadu ...
papa ;*

Brak komentarzy: